Kurację zakończyłam ,wynik na wiremię jest ujemny . Dowiedziałam się o tym nie dawno . Czyli kuracja udała się . Jestem szczęśliwa ,że miałam takie szczęście i taką możliwość skorzystania z kuracji beziterferonowej . Teraz jeszcze w listopadzie mam USG kontrolne . Jeśli po pół roku po zakończeniu terapii wirusa we krwi nadal nie będzie ,będę uważana za wyleczoną . Wypadałoby zmienić tytuł bloga bo już nie jestem Roxannahcv . :)Dziękuje czytelnikom bloga ,że trzymali za mnie kciuki . Nie jest to jednak koniec bloga ,bo mam zamiar nadal prowadzić zapiski ,fajnie się potem wraca do takich wspomnień .