czwartek, 29 września 2011

Dziękuje

Dziękuje za wszystkie dobre rady ! Cieszę się ,że tyle osób obchodzi nasz los . Jak narazie nikt nas z mieszkania nie wyrzuca . Czekam na oficjalne pismo . Porozmawiam ze swoim szefem wzgledem zmiany umowy o prace ,tak aby dalo się to dopasować do wymogów . Kiedyś zastanawiałam się czemu osoby ubogie latami nic nie robia i trwaają w swojej biedzie z pokolenia na pokolenie . Wczoraj to zrozumiałam , jeśli zajmuja mieszkanie socjalne nie maja innego wyjścia , bo inaczej stracą dach nad głowa . Ja nie chcę całe życie żyć na garnuszku podatników , cieszyłam się z pracy i uważałam ,że robię dobrze . Dbam o dzieci , wywiązuje się ze swoich obowiazków najlepiej jak umiem . Zastanawia mnie jak to jest możliwe ,że ja podpisałam bezterminowa umowę o najmie mieszkania komunalnego i czy to jest legalne i możliwe zerwanie takiej umowy i zamiana statusu mieszkania na socjalny .

Dzis zawiozłam córkę Dominike do Kliniki do Lublina , ma jutro miec zabieg wycinania migdałów . Jest mi smutno bo nie będe mogła z nią być bo pzreciez praca .Czy ktos widzi sens w tym wszytkim ???

5 komentarzy:

  1. Widzę sens,,,,musisz walczyć o siebie i swoje dzieci....pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
  2. Roxy, czytam Twojego bloga już któryś rok i uważam, że trochę zdążyłam Cię już poznać.
    Martwi mnie Twoja - mam nadzieję chwilowa - postawa. Poddajesz się, tracisz wiarę, a praca zaczyna Ci przeszkadzać. A to mieszkania nie będzie za darmo, a to nie można być z dzieckiem.
    Słuchaj, ja Cię bardzo mocno wspieram, ale nie możesz sobie pozwalać na myślenie w tym kierunku. Dzieciaki za moment będą nastolatkami, będą potrzebowały więcej miejsca i pieniędzy, czas nie stoi w miejscu. Musisz za wszelką cenę utrzymać pracę.
    Pomniejsz kwotę zarobków dokładnie o tyle, ile masz za dużo do darmowego mieszkania (nawet zł więcej, nie stać Cię na to) i głowa do góry. Wierzę, że Ci się wszystko dobrze ułoży.
    Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest mi smutno bo nie będe mogła z nią być bo pzreciez praca.
    No niestety pracować trzeba, ja też mam dwójkę dzieci i jedno z nich przewlekle chore, ale niestety pracować trzeba, nie mogę pozwolić sobie na komfort bycia z dzieckiem cały czas, oboje pracujemy, żeby było nas stać na opłaty i minimalny standard życia. Jak to moja starsza pociecha powiedziała takie jest życie. I niestety taki nasz już los. Nie załamuj się tylko weź się w garść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno wszystko będzie dobrze z Dominiką. Jest dużą dziewczynką i rozumie. Może najstarsza córka, o ile mieszka blisko, mogłaby odwiedzić siostrę?
    Pozdrawiam i życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkiego powrotu do zdrowia Dominiczce.
    Ja uwazam ze wszystko w zyciu dzieje sie po coś,nawet jesli to bardzo boli,sens jest taki ze chcecmy jak najlepiej dla dzieci i walczymy ile sie da!Te umowe obgadaj z prawnikiem ,sa takie darmowe porady w kazdym miescie,a moze radca prawny w pracy by pomogl?
    Poukladania zyciowych problemow.

    OdpowiedzUsuń