Moje dzieci lubią jabłka , ale najbardziej wtedy kiedy są obrane, zawsze mam więc sporo obierek . Wymyśliłam takie zastosowanie dla nich . Obierki suszę na piecu , potem przekładam w papierowa torbę . W dużym termosie , nasypuje sporo obierek , dodaję śliwkę suszoną lub dwie albo trochę soku malinowego dla koloru . Czasami torebkę mięty . Zalewam to wszytko wrzątkiem , a na drugi dzień mam kompot do picia z dodatkiem mięty przypomina w smaku frument . Można tez zagotować w garnku obierki plus śliwki suszone i mamy kompot z suszu .
Uwielbiam Twoje domowe pomysły, nic się nie zmarnuje a kompocik jaki pyszny
OdpowiedzUsuńfajne to co piszesz,nie znałam...
OdpowiedzUsuńWstawilam tu ostatnio komentarz i sie nie zapisal :( A napisalam, ze zajace sa super.
OdpowiedzUsuńJa tez susze obierki Edytka,tyle ze w maszynie do suszenia grzybow.Ale napoju takiego nie znalam,dziekuje
OdpowiedzUsuńJesienia susze tez plasterki jablek i przesypuje je cynamonem,wspaniale smakuja zima,takie chipsy jablkowe.
świetny pomysł!u mnie tez ciągle jabłka obrane a można obierki wykorzystać :)
OdpowiedzUsuń