Tydzień ten był ciężki , w poniedziałek praktycznie nie wstawałam z łóżka , jedynie do WC , nawet wody nie przyjmował mój organizm , a ból głowy był tak silny ,ze nawet tramal nie pomagał . We Wtorek było odrobinę lepiej , a od środy to już z górki poszło , nawet udało mi się zjeść wtedy bułkę z masłem . Nadal czuje efekty tej koszmarnej kawy boli mnie żołądek . Zrobię w przyszłym tygodniu próby wątrobowe zobaczymy jak to się na niej odbiło . Jak tylko poczułam się lepiej usiadłam do maszyny i powstała taka poduszeczka z Mikołajami :) .
wracaj szybciutko do formy!
OdpowiedzUsuńale Ty jesteś twardzielka - ledwo co Ci odpuściło, a Ty już szalejesz na maszynie
poduch wygląda rewelacyjnie, fajny pomysł i świetne wykonanie!
kobieto-ty masz pokłady energii niespożyte,ledwo lepiej się czujesz-już działasz:))
OdpowiedzUsuńpowodzenia na badaniach:)
Naprawdę jestem zdziwiona, że pomimo tak szybkiej reakcji i profesjonalnej pomocy skutki są tak poważne :/
OdpowiedzUsuńAnka
witam, czy poduszka jest może na sprzedaż?
OdpowiedzUsuńW sprawie poduszki można pisać na maila roxanna1336@op.pl
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że już się lepiej czujesz :) podusia prześliczna a w wolnej chwili zapraszam do siebie na bloga po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńRoksano zdrowka życzę :)
OdpowiedzUsuń