niedziela, 28 sierpnia 2011

Scones -czyli proste bułki na sodzie


Już dawno miałam ochotę wypróbować ten przepis , czytałam wiele pochlebnych opinii ,ze łatwe i smaczne .dziś rano miałam tylko kilka kromek chleba i zamarzyły mi się miękkie bułeczki na śniadanie . Rzeczywiście robi się je bardzo szybko , przepis jest łatwy i na stałe wchodzi do mojego menu. Do zrobienia scones użyłam mąki typ 659 , ale myślę ,że można śmiało mieszać różne mąki ze sobą a do ciasta dodawać ulubione dodatki ziarna rodzynki lub co tylko lubimy . Według mnie ważne jest to aby ciasto było dość luźne bo wtedy bułeczki ładnie rosną i nie są twarde . Mi najbardziej smakują po wystygnięciu .Na śniadanie zjadłam je z masłem i domowej roboty dżemem z malin .
Wzorowałam się na przepisie z tego linku
http://spec.pl/kulinaria/potrawy/jak-zrobic-scones

W dużej misce wymieszałam łyżką 500 g mąki , łyżeczkę soli łyżeczkę cukru łyżeczkę sody i dodawałam kefir z braku maślanki . Kefir zużyłam prawie cały duży , potem ciasto przełożyłam na stolnice podsypaną mąką i lekko zagniotłam formując kulę . Potem podsypując mąką rozwałkowałam, pocięłam na paski i kroiłam nożem na nieregularne trójkąty . Blachy lekko natłuściłam i układałam scones. Piekarnik był już rozgrzany do 220 stopni bo włączyłam go jak tylko zaczęłam robić ciasto . Po 15 minutach były już gotowe . Skórka powinna być dość ciemna , rumiana wtedy są dobrze upieczone w środku . Z podaje porcji wyszło mi tyle bułeczek jak na fotce .


fajne pomysły mają te zagraniczne gospodynie :) Ciekawe jaką historie maja te bułki ?