niedziela, 23 października 2011

Syrop z buraka cukrowego


Moja mama opowiadała ,że jak była małą dziewczynką taki syrop robiłam moja babcia bo była bieda i na cukier nie mieli . Postanowiłam i ja z ciekawości zrobić taki syrop , dostałam do koleżanki buraka cukrowego .


Buraka dobrze wymyłam , obrała ze skórki i pokroiłam go w plastry a potem w mniejsze kawałki . Nie było to łatwe bo burak był dość twardy . Pokrojone kawałki włożyłam do szybkowara zalałam wodą i gotowałam do miękkości


Buraki po ugotowaniu zrobiły się lekko żółte . Ostudzone wyjęłam z wody , w której się gotowały i zmiksowałam mikserem na masę . Do dużego garnka o szerokim dnie wlałam wodę z gotowania buraków . Masę z ugotowanego buraka włożyłam w czystą pieluszkę i odciskałam bardzo dokładnie wprost do garnka . Otrzymany płyn odparowywałam do tego momentu aż zaczął zmieniać kolor na ciemnozłoty i zaczęła się tworzyć jakby piana . Następnym razem zakończę gotowanie ciut wcześniej bo wolę mieć syrop bardziej lejący . Po ostudzeniu okazało się ,że na dnie garnka jest pyszna złotobrązowa masa podobna do ciemnego miodu i o smaku coś pomiędzy roztopioną krówką nugatem a lizakiem mlecznym . Niestety z jednego buraka wyszła jedna mała szklaneczka .


Dobrze ,że mam jeszce dwa buraki w piwnicy na pewno powtórzę robienie takiego przysmaku . Powiem jednak szczerze ,że do końca nie byłam przekonana czy to będzie dobre , ale smak przeszedł wszelkie moje wyobrażenia . Podobno syrop taki jest pełen kwasu foliowego i ma właściwości zdrowotne .