środa, 31 sierpnia 2011

Eko -podpaska

Jestem osobą ciekawą świata i różnych nowinek .Trafiłam w necie na taki artykuł o ekopodpoaskach . Pierwsza myśl to była ,że to śmieszne niepraktyczne i w ogóle do bani !
Podaję link do artykułu .
http://fitness.wp.pl/zdrowie/metody-naturalne/go:2/art74,gadzety-ekokobiety-.html

Potem pomyślałam ,że warto było by wypróbować zanim się oburzę i stwierdzę ,że to idiotyczny wynalazek . Poszukałam po angielskich stronach o dziwo okazało się ,że takie podpaski mają wiele entuzjastek i są naprawdę ładne .
Z kawałka czerwonej satyny i mojej piżamki w kotki powstał prototyp takiej ekopodpaski .

Przy okazji szycia nauczyłam się jak się przymocowuje takie zatrzaski jak są przy bodach .


Wiem ,że będą osoby dla których taka forma zabezpieczenia na te dni jest ohydna bleeee i do bani , ale po przetestowaniu stwierdzam ,że podpaska taka jest niewyczuwalna w czasie noszenia , mega miła i przyjemna , ale nie jest tak chłonna jak zwykła podpaska . Nadaje się za to super do noszenia wtedy kiedy krwawienie nie jest zbyt obfite . Podpaski zużyte tzreba namoczyć w zimnej wodzie na 2-3 godziny a potem normalnie prać . Plamy takiego rodzaju urwalaja się w wysokiej temp i pod wpływem proszku do prania , ja używam wtedy szarego mydła. Jest bardzo dobre na spieranie wszelkiego rodzaju plam. To dotyczy też bielizny, nie wolno wkładac jej w gorąca wodę tylko w zimną i płukać do skutku . Można próbować wody utlenionej do wywabiania plam ale raczej z białych tkanin .

Wiem wiem ,jestem dziwna , ale ciekawie mnie wszytko nowe i inne prasowałam nawet żelazkiem na dusze bo interesowało mnie jak to działa .

Jeśli ktoś chciałby przetestować taki "eko" wynalazek , może zamówić u mnie , mam nowe materiały flanelowe nie bójcie się ,że uszyje wam ze swojej starej piżamy :)))