niedziela, 15 kwietnia 2012

Na czerwono

Zgodnie z obietnica która złożyłam sama sobie na Nowy Rok uczę się technik patchworkowych , zajmuję się tym z wielką radością i szycie sprawia mi ogromna radość . Pozwala mi choć przez chwile zapomnieć o bólu kręgosłupa , który dręczy mnie praktycznie codziennie , wędrując od góry do dołu . Leki przeciwbólowe , jakoś nie radzą sobie z moją dolegliwością , teraz testuje tramal w kroplach . Mała ilość nie daje nic większa otumania ale bólu nie likwiduje . Zaczynam powoli przyzwyczajać się do myśli ,że muszę chyba nauczyć się żyć z tym cierpieniem , bo na nowy kręgosłup szansy nie ma . W środę mam wizytę kontrolną u Pulmonologa , czeka mnie podróż do Lublina , mama nadzieję ,że sarkoidoza nie przypomni sobie o mnie ,choć ostatnio coraz częściej mam stany zapalne oczu,. Ratuje się wtedy sterydami. , krople pomagają i w ciągu 2 dni udaje się doprowadzić oko do normalnego wyglądu . Staram się jak najmniej myśleć o zdrowiu, nie rozmyślać nad sobą i żyć codziennie do przodu . świeta spędziłam w domu z dziećmi , wypoczywałam i cieszyłam się możliwością spokoju i nie śpieszenia się nigdzie .