czwartek, 28 sierpnia 2014

Choroba mamy

życie wywróciło się do góry nogami i wszystkie priorytety uległy zmianie . 15 sierpnia mama źle się poczuła , miała wysokie cisnienie i bardzo bolała ją głowa . Objawy narastały powoli , nie chciała jechać do szpitala ani wzywać karetki. W poniedziałek jednak stan się bardzo pogorszył i wezwałam karetkę . Mama trafił na odział szpitalny , po tomografii okazało się ,że miała dwa udary mózgu . Początkowo stan był ciężki ,ale potem sytuacja się ustabilizowała . Teraz mam jest świadoma ale niestety udary wywołały duże zniszczenie płatu potylicznego . Są bardzo duże problemy z pamięcią , ze wzrokiem i rozumowaniem logicznym . Matka nigdy w życiu nie leżała w szpitalu , leczyła się na nadciśnienie i cukrzycę , ale była pełna wigoru i energii . Chodzę z dziećmi na zmianę 3 razy dziennie do szpitala , kto miał w rodzinie osobę leżącą to wie jak wygląda opieka nad taką osobą . Nie wiem jak dalej będzie to wszystko wyglądało , ale wiem jedno ,że już nic nie będzie takie jak przed 15  sierpnia .