środa, 19 czerwca 2013

Jeszcze nic nie wiem

Pewnie czekacie na wiadomośc jak to z mieszkaniem , ale sama jeszcze nie wiem , termin komisji uległ zmianie i odbędzie się po niedzieli . Czekam na to z niecierpliwością i nadzieją w sercu na zmianę naszego życia . Od kilku dni borykam się z silnym bólem zęba . Początkowo liczyłam ,ze samo przejdzie ,ale bol nasilał się z dnia na dzień . Poszłam do mojego dentysty i okazało się ,że pod plombą zrobił się stan zapalny . Rozwiercił mi zęba ,i teraz czekamy na to czy uda się opanować zakażenie , być może potrzebny będzie antybiotyk . dziś na wizycie dowiem się tego . Dentysta przy moim HCV to nie jest taka prosta sprawa , lekarze stomatolodzy boją się nas jak ognia . Wystarczy ,że niedokładnie wystarylizuje narzędzia i może zarazić kogoś innego . Ja kiedy się już dowiedziałam o swojej chorobie ,chodziłam w swoim miasteczku od gabinetu do gabinetu i uczciwie przyznawałam się do choroby ,wszyscy mi odmawiali . Mówili ,że trzeba szukać specjalistycznych gabinetów dla osób takich jak ja czyli chorych . W końcu trafiłam na gabinet obecnego stomatologa i lekarz na moje pytanie o lecznie z HCV powiedział tak "Ja proszę Pani do każdego pacjenta podchodzę tak jak do potencjalnego chorego .Ludzie często nie wiedzą o swojej chorobie . Nie jest to dla mnie żadnym problemem Pani choroba , bo ja mam wysokie standarty higieniczne w trosce o moich pacjentów" Normalnie anioł prawda ?? Na dodatek przyjmuje na kasę chorych , gabinet ma o rzut beretem od mojego domu ,no i wyleczył mnie z lęku przed dentystami . Wyleczył mi wszystko co bylo do wyleczenia i okazało się ,że pobyt u dentysty wcale nie musi się wiązać z bólem . Bardzo cenię go i ciesze się ,że jest moim stomatologiem ,każdy chory na HCV zrozumie jaki to skarb . Dziś niestety cierpię , twarz mi spuchła i jakoś mam przeczucie ,że tego zęba nie da się już uratować . Boli mnie nawet ucho :( Ostanie badania watroby pokazują ,że kiepsko znosi leczenie hormonami . Od czasu operacji przyjmuje hormony kobiece , przy okazji przybylo kilka dodatkowych kilogramów z tego powodu . Dzięki plastrom jednak udało się opanować nadciśnienie jakie pojawiło się po mojej zeszłorocznej operacji ,no i samopoczucie jest nie porówywalnie lepsze na plastrach . Szkoda mi będzie je odstawić, ale Alaty(czyli próby watrobowe ) zbliżają się już do setki i zaczyna się robić niebezpiecznie . W wakacje planuje pobyt w Klinice Chorób Zakaźnych w Lublinie na dokładne badania , termin będę ustalać z moim lekarzem prowadzącym .

wtorek, 11 czerwca 2013

Dużo o wszystkim

Dawno nie pisałam na blogu , wciąz jest coś pilniejszego do zrobienia . Dziś będzie więcej w jednym poście . Najważniejsze  jest to ,że pojawiła się szansa na większe mieszkanie w przyszłym tygodniu będę już wiedziała czy zamienię 32metry na więcej , trzymajcie kciuki oby się udało , akurat byłby super prezent na moje urodziny (22 czerwca ).Po drugie Najmłodsza córka brała udział w konkursie  matematycznym i wraz z kolegą z klasy odbiera dziś u burmistrza nagrody dla laureata . W piątek była wraz z drużyną na zawodach piłkarskich i wygrali klasyfikacjie wojewódzkie . piszą o tym w gazetach i nawet w TV regionalnej byli . Myslę,że zwycięstwo jest w dużej mierze jej zasługą bo stała na bramce i bardzo dobrze broniła .
Poza tym jak już ją chwalę to ona sama szyje na maszynie , ostanio  uszyła torby na zakupy , prawie sama ja tylko pomogłam skroić i pospinałam szpilkami .
Nie ukrywam ,że jestem bardzo z niej dumna :))



Poza tym uszyłam fajny przydaś który mieści w sobie kredki dziecinne drobiazgi i blok . Blok zakłada się na gumki i można go wyjmować . Przydaś jest na sprzedaż jesli komuś się spodoba proszę o kontakt :)


Poduszka w gwiazdki

Poduszka uszyta już jakiś czas temu ale dopiero dziś doczekała się prezentacji ,tkanina w gwiazdki pochodzi ze sklepu
handmade.mybeehouse.pl
Polecam serdecznie mają cudne tkaniny i atrakcyjne ceny .
Tył poduszki uszyty jest z dresowej dzianiny miękkiej i bardzo dobrej gatunkowo nie farbuje ani nie zbija się w kulki .