czwartek, 24 kwietnia 2014

Mój pierwszy duży patchwork

Jestem bardzo dumna i szczęśliwa ,bo udało mi się ukończyć mój pierwszy duży patchwork . Mogę powiedzieć z czystym sumieniem ,że nie mam do niego żadnych zastrzeżeń od strony technicznej . Kwadraty zeszły się idealnie , spodnia strona jest równie ładna jak wierzchnia , lamówka leży idealnie . w pracy tej widać ,że pracowałam i sumiennie uczyłam się szycia patchworków przez ostatnie dwa lata . Największą trudność w szyciu sprawia pikowanie , czyli szycie po szwach , z racji swojej wielkości (Wymiary 134cm szer i 187cm długości).Maszyna domowa ma nieduży otwór na tkaninę , w trakcie szycia trzeba umiejętnie rolować 2 metrową powierzchnię tkaniny i wierzcie mi jest to ciężka praca , bolą ramiona i kręgosłup . Narzutę zatytuowałam "Bird".Na kwadratach tkaniny jest ukryty ptaszek na gałązce , powtórzyłam ten motyw na brzegach narzuty . Narzuta składa się z 3 warstw materiału , spód i środek to czarna flanela .Wierzch to bawełna z ikei i dwa boczne pasy to czarna flanela .Dzięki temu całość jest miła , przytulna i ciepła .Można się otulić i zasnąć . Patchwork ten może służyć jako narzuta na łóżko , lub jako użytkowy ciepły koc . Nadaje się do prania w pralce w tem 30 stopni , można go wirować .Jestem pewna ,że to piękny prezent .