sobota, 23 czerwca 2012

Syrop "Niedźwiadek "

Nazwa syropu jest związana z jego brunatnym kolorem , wymyśliłam go w zastępstwie Coca Coli . Z syropu można robić domowy napój wystarczy tylko woda sodowa i już możemy rozkoszować się smakiem domowego napoju bez barwników i konserwantów . Do wyrobu syropu potrzebujemy wodę, cukier,kawę rozpuszczalną inkę , aromat pomarańczowy , cytrynowy i waniliowy , kwasek cytrynowy . Z wody i cukru gotujemy gęsty syrop , zabarwiamy go karmelem zrobionym z cukru . Dodajemy trochę kawy inki dla ciemniejszego koloru kwasek cytrynowy i po kropli aromatów . Wszystko razem podgrzewamy i proszę syrop gotowy . Syrop robiłam pierwszy raz postaram się przy następnym wyrobie zmierzyć i zważyć dokładnie składniki. Do szklanki wlewamy trochę syropu , można dodać kostki lodu , nawet plasterek cytryny będzie świetnie się komponował z tym smakiem ,wlewamy wodę gazowaną i mamy własny napój bez barwników konserwantów .




Moje urodziny :)

Wczoraj były moje urodziny , moje dzieci postarały sie aby ten dzień był miły i pełen niezapomnianych chwil . Rano kiedy wstałam w kuchni czekało na mnie pyszne śniadanie i kanapki na podróż , bo akurat miałam wyznaczoną wizytę u hepatologa w Lublinie .



Niestety Moją Panią doktor bardzo zmartwiły ,złe wyniki prób wa
ątrobowych i USG gdzie widać,że wątroba jest powiększona . Powiedziała ,że postara się jak najszybciej o miejsce dla mnie na oddziale zakaźnym i ,że trzeba położyć się na szczegółowe badania . Trudno trzeba będzie to będę leżeć i poddawać się badaniom . Po wizycie u lekarza spotkałam się w Lublinie z przemiłą czytelniczka mojego bloga Moniką . Zaprosiła mnie na pyszną herbatę do kawiarni gdzie na pogaduszkach spędziłysmy milo czas . Musiałam jednak wracać do domu gdzie czekały na mnie dzieci i dalszy ciąg urodzinowych niespodzianek . Dziewczynki zaprosiły mnie na spacer do pobliskiej lodziarni i za swoje oszczędności zakupiły lody na mnie i dla siebie . Potem spacerowałam z Natalką a w domu tym czasem szykowała się następna niespodzianka . Dzień wcześniej upiekłam biszkopt a dzieci samodzielnie zrobiły masę i ozdobiły tort . PO powrocie ze spaceru gasiłam świeczki na torcie i myślałam swoje marzenia . Potem podzieliłam tort i zajadalismy go wspólnie z dziećmi . To były niezapomniane urodziny :)))

czwartek, 21 czerwca 2012

Domowe Hot dogi

Przepis na te apetyczne bułeczki znalazłam na tej stronie
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,131505654,131505654.html
Jest to ciekawa alternatywa na "coś " do szkoły na drugie śniadanie lub na ciepłą kolacje . Bułeczki można nadziać skrawkami wędlin , żółtym serem , papryka lub pieczarkami . Do parówki można dodać kawałek żółtego sera i papryki będzie bardziej kolorowe i sycące . U mnie każda bułeczka zawiera pół parówki . Przepis cytuję za autorką
"2,5 szkl mąki pszennej
1/2 szkl mleka
1/4 szkl wody
2 łyzki oleju
1 jajko
1 łyzeczka soli
25g świeżych drożdży


ponadto:
6 parówek bez osłonek
6 plastrów sera żółtego tostowego
ziarna sezamu do posypania
roztrzepane jajko do posmarowania




Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem i odstawic na 15 minut. Po tym czasie zaczyn
wymieszac z pozostałymi składnikami i wyrobić gładkie elastyczne ciasto. Odstawić przykryte
ściereczką na minimum godzinę do podwojenia swojej objętości.
Po tym czasie ciasto przełożyć na stolnicę. Podzielić na 6 części a z każdej zrobić owalnego
placuszka o długości ciut większej od parówki. Na każdym placuszku ułożyć przekrojony żółty
ser (na pół i prostokaty ułożyć wzdłuż placka). Na to ułożyć parówkę i dokładnie zlepić ciasto
dookoła. Lekko zrolować i ułożyc łączeniem na spód na blasze wyłożonej matą do pieczenia.
Odstawić na ok. 20 minut do napuszenia. W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni.
Każdego hot-doga nasmarować jajkiem i posypać sezamem. Piec ok. 25-30 minut do
momentu zrumienienia.
Podawać ciepłe :) Można przekroic na pół i do środka dać po odrobinie keczupu i musztardy.
Smacznego "




wtorek, 19 czerwca 2012

Domowy żółty ser

Kiedy przypadkowo natrafiłam w sieci na przepis na domowy żółty ser byłam pełna niedowierzania . Wydawało mi się ,że to niemożliwe albo bardzo trudne, czytałam ,że potrzeba jest do tego podpuszczka i dużo czasu . Przepis który znalazłam jest tak prosty a składniki łatwo dostępne ,że postanowiłam go wypróbować. Czytałam wiele dobrych opini o tym przepisie .Mój pierwszy ser wyszedł trochę za mało słony no i nie ma tak ładnych dziurek jak w oryginalnym przepisie , ale następnym razem na pewno uda się jeszcze lepszy . Do masy serowej można dodawać różne dodatki smakowe . Ser taki nadaje się do kanapek i do zapiekania . Jest twardy i daje się pokroić na cienkie plasterki . Przepis pochodzi ze strony
http://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2289&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=50cb97e6e11774a05c52dcd1638d9513

Cytuje za autorka "
Do zrobienia sera potrzebujemy następujące składniki :
1 kg twarogu
1 l mleka
125g masła
1 jajko
1 łyżka soli lub Vegety
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżka octu
Do gotującego się mleka kruszymy twaróg. Mieszamy ostrożnie żeby grudki sera się całkiem nie rozpuściły. Następnie ser odcedzamy ( nie za mocno), na ściereczce lub gęstym sicie. W garnku rozpuszczamy masło .Odczekamy trochę żeby przestygło a następnie wsypujemy do niego ser. Gotujemy, ciągle mieszając żeby nie przypalić. Wbijamy jajko, dodajemy sól, sodę i ocet i dalej mieszamy. Gdy masa zaczyna rosnąć wylewamy ją do foremki wyłożonej folią aluminiową. Ja do tego celu użyłam foremki jednorazowej. Czekamy aż masa wystygnie. Ser zrobi się twardy, że można go kroić na plasterki. "

Wyszło mi 70dkg sera , liczyłam koszt kilograma wychodził 14zł .






niedziela, 17 czerwca 2012

Ciasteczka maszynkowe

Dziś z pomocą mojej najmłodszej córki upiekłam pyszne ciasteczka . Kiedyś robiłam je ale z innego przepisu i jakoś mnie nie zachwyciły . Te co robiłam dziś są idealne kruche rozpływają się w ustach i pomimo iż zrobiłam je aż 1 kg maki na pewno nie będzie ich za dużo . Przepis pochodzi z tej strony

http://www.cincin.cc/index.php?s=5a28564f959f9a4e62b9240f3d5e3246&showtopic=20015&st=0&p=559831&#entry559831

Podobne ciasteczka czasami można kupić w sklepie ale domowe są o niebo lepsze , można je przechowywać w blaszanym pojemniku . W poniedziałek powędrują w plecakach moich dzieci jako słodki dodatek do 2 śniadania.

"składniki:
1 kg mąki
1 szkl cukru pudru
1 jajko + 3 żółtka
1 kostka masła
1 kostka margaryny
1 łyżka (30 g) smalcu
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
1 op. cukru wanilinowego

Mąkę przesiać z cukrem pudrem, cukrem wanilinowym, proszkiem do pieczenia i sodą. Posiekać z masłem, margaryną i smalcem, dodać jajko i żółtka, szybko zagnieść na gładkie, miękkie ciasto. Włożyć do zamrażalnika i mrozić najkrócej przez noc. Następnego dnia ciasto wyjąć i poczekać, aż zmięknie. Przygotować maszynkę, blaszki wyłożyć folią aluminiową. Kawałki ciasta przekręcać przez maszynkę, powstałe paski kroić na równe ciasteczka, układać je na blaszce i piec w temp 175 st ok 15 minut. Ciastka mają być złotawe, niezbyt spieczone. "

Ja blachy nie wykładałam folia tylko lekko smarowałam tłuszczem . Do zrobienia tych ciasteczek konieczna jest maszynka do mielenia mięsa i specjalna nakładka o taka jak na fotce .





czwartek, 14 czerwca 2012

Sernik dla Pauli :)

Podaję jak zrobić sernik , kiedy sera brak . Najlepiej skorzystać z mojego przepisu na robienie domowego twarogu .

http://roxannahcv.blogspot.com/2011/09/jak-zrobic-domowy-twarog.html

1kg sera

4-5 jajek

szklanka cukru

1/2 margaryny lub masła roztopionego , ale nie gorącego

2łyżeczki proszku do pieczenia

budyń śmietankowy lub waniliowy

Blachę smarujemy tłuszczem , wysypujemy okruszkami herbatników a na spód dajemy dużo pokruszonych herbatników to będzie dno naszego sernika . Teraz do dużej miski dajemy wszystkie składniki i miksujemy melakserem na gładką masę ale dość gęstą . Jesli masą jest zbyt gęsta dodajemy w trakcie miksowania śmietanę lub jogurt . Masa powinna być tak gęsta aby można było ją nakładać łyżką a nie lejąca jak płyn . Można tez miksować wszytko w melakserze , chodzi o to aby wszystkie składniki idealnie się ze sobą połączyły. Masę wylewamy na pokruszone herbatniki , pieczemy w 170-160stopniach przez 1 h aż wierzch się zrumieni . Sernik można polać rozpuszczoną czekolada lub posypać po prostu cukrem pudrem . Sernik w czasie pieczenia rośnie a potem opada i nie należy się tym martwić bo i tak jest pyszny .

Ja miałam duzo maślanki zrobiłam z niej dwa duże sery a potem z części sera super sernik .





Pochwalę się też moim ostatnim nabytkiem , w komisie z używanymi rzeczami z Niemiec wyszperałam piękny pojemnik na śledzie , kosztował mnie tylko 10zł i uważam ,że jest absolutnie idealny :)

czwartek, 7 czerwca 2012

Babka Górnicza

Babkę górnicza bardzo lubią moje dzieci , w smaku przypomina piernik i ciasto czekoladowe , jest super łatwa do wykonania i bardzo długo zachowuje świeżość. Na dodatek składniki są niedrogie , ciasto można przełożyć po upieczeniu masą karpatkową , można polać polewą czekoladową . Na polewę można wykorzystać najtańszą czekoladę lub tak ja ja zrobiłam zajączki czekoladowe . Porcja na jedną długą blaszkę keksową , na duża blachę trzeba podwoić składniki . Pół kostki margaryny (125 g ) wymieszać mikserem z jednym całym jajkiem , 3/4 szklanki cukru . Teraz dodajemy do wyboru albo dwie łyżki miodu , a ja najczęściej daje dwie łyżki powideł lub domowego dzemu np z porzeczki czarnej lub truskawek . Ważne aby nie był to dżem sklepowy który składa się z 90% wody zestalonej galaretką . Jeśli kupujemy dżem sklepowy to do tego ciasta potrzebny jest taki gdzie jest jak najwięcej kawałków owoców . Teraz dodajemy łyżeczkę cynamonu , jedną czubatą łyżkę kakao ale tego czarnego , nie kakao do picia dla dzieci , dwie szklanki maki i 1/2 szklanki mleka lub kefiru , jogurtu naturalnego albo maślanki , 2 płaskie łyżeczki sody . Ważne jest by dodawać sodę a nie proszek do pieczenia ! Do ciasta można dodać orzechy lub rodzynki . Wszystko razem dokładnie mieszamy . Wykładamy do formy posmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą . Pieczemy około 1 h w temp 160 stopni az ciasto zacznie odstawać od brzegów foremki . Po wystudzeniu polałam je polewa z roztopionej czekolady wymieszanej ze słodką śmietanką . Ciasto jest tak łatwe ,że umie zrobić je moja najmłodsza córka . Przepis mam i używam od ponad 15 lat i zawsze mi się udawało . Z nie kulinarnych nowości to od 1 czerwca zaczęłam rehabilitacje , mam masaż , laser i ultradzwięki . Po pierwszym zabiegu ból był taki ,że chodzić się nie dało , ale już kolejne zabiegi były super. W kolejce na rehabilitacje czekałam od lutego , szkoda ,że kondycja naszej służby zdrowia jest taka skromna, bo widzę jak dobrze działają takie zabiegi na samopoczucie . Gdyby można było korzystać z tych dobrodziejstw częściej było by super :)