piątek, 10 maja 2013

Domowa wędlina drobiowa

Chciałam podzielić się przepisem na drobiową wędlinę , nie ma w niej nic sztucznego ,można ją podawać dzieciom i chorym .Jest lekko strawna i łatwa do zrobienia . Jedyny problem to zdobycie osłonki termokurczliwej do wyrobu wędlin . Ja swoją kupiłam w hurtowni wędlin i mięsa u siebie w mieście , ale można ją kupić w internecie np.tutaj
Osłonki do kiełbas

Ja swoją wędlinę zrobiłam z całego kurczaka o wadze 1,1kg, wyszło mi z niego 0,9kg gotowego wyrobu . Szybciej można zrobić mając do dyspozycji , gotowe mielone drobiowe i piersi z kurczaka . Efekt moich zabiegów kulinarnych prezentuje się tak.
Prawda ,że wygląda smakowicie , wierzcie mi warto pokusić się o zrobienie tego samemu ,nie jest to trudne a korzyści w postaci zdrowej smacznej i naturalnej wędliny są bezdyskusyjne . A na dodatek cena jest niska .
1.Kurczaka podzieliłam na 3 części , jedna to kości pozostałe po rozbiorze tuszki (z nich powstała zupa Szczawiowa ), druga kupka to mięso z udek , skórki kurczaka , i inne okrawki odkrojone od  kości , trzecia kupka to piersi pokrojone w dość dużą kostkę (ok.3cm).

2.Mięso z udek i reszty oraz skórki mielimy w maszynce lub w miksujemy w mikserze ale nie za drobno .
Dajemy do jednej miski  pokrojone piersi ,przyprawy u mnie (pieprz ziołowy mieszanka kupiona na targu ),i 1/2łyżeczki soli .W drugiej misce mielone drobiowe plus 1/2 łyżeczki soli, ulubione przyprawy ,rozgnieciony ząbek czosnku .Tak przygotowane mięso wstawiamy przynajmniej na 3 godziny do lodówki .

Tak przygotowane  mięso wkładamy do lodówki przynajmniej na 3 godziny , można na noc .

3.Po wyjęciu z lodówki dodajemy do mięsa mielonego 50 ml lodowatej wody , płaską łyżeczkę żelatyny i dobrze mieszamy około 2-3 minut  .Potem dodajemy piersi w kawałkach i jeszcze raz wszytko mieszamy .
4.Następnie szykujemy osłonki termokurczliwe , trzeba je namoczyć przed użyciem przez 15 minut w zimnej wodzie ,jeden koniec zawiązujemy grubą bawełnianą nicią . Ja masę swoją podzieliłam na dwie części , ponieważ nie mam aż tak dużego garnka .
5.Teraz napełniamy osłonki tak aby nie zostawało wolne  miejsce , ja ugniatałam łyżką . Ważne aby dobrze związać koniec, bo ugniatana może nam wyskoczyć z drugiej strony :))Po napełnieniu staramy się jak najciaśniej zawiązać .
6. W garnku podgrzewamy wodę do tego momentu aż od spodu zaczną odrywać się bombelki powietrza, chodzi o to aby woda miała około 90 stopni ale  nie gotowała się . Do takiej wody wkładamy nasze kiełbaski , przykrywamy przykrywką i wyłaczamy gaz pod garnkiem . Po 10  minutach włączamy gaz ,  ustawiamy na najmniejszy  możliwy płomień można dać płytkę ochronną . Chodzi o to aby utrzymywać kiełbaski w gorącej wodzie ale aby się nie gotowała.Parzenie w gorącej wodzie trwa około 40 minut .
7.No i już  gotowe :) wyjmujemy je z wody , studzimy ,dajemy do lodówki aby stężały.  Potem kroimy i walczymy z domownikami ,aby nie zjedli wszystkiego na raz !
Jeśli ktoś skorzysta z mojego przepisu będzie mi miło jak zostawi po sobie komentarz jak  mu smakowało .