sobota, 11 czerwca 2011

Torba ze spodni :)

Poszukiwałam w ciuszku skórzanych spodni do przerobienia , odcięłam nogawice i została mi góra . Szkoda było mi ją wyrzucać i wymyśliłam sobie ,że uszyję z tego torbę . Niestety nie miałam czarnego zamka i wykorzystałam granatowy . Torebka wyszła nietypowa , na podszewce i ma duże pojemne kieszenie :) Co myślicie o moim pomyśle ?Fajna taka torba ?





Udała mi się też dziś pizza , zrobiłam 4 bo każdy chciał mieć inne dodatki .

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Torba naprawdę nietypowa i bardzo fajna. Opatentuj pomysł, bo może okazać się bardzo disainerski czy jak to się zwie:).

Anonimowy pisze...

stare babcine sposoby na odzysk rzeczy, ale czasem poza torbą można ze spodni zrobić spódnicę, szkoda ładnych spodni na torbę. masz pomysły, zacznij na tym zarabiać

roxannahcv pisze...

Wiem ,ze można zrobić spódnicę . Spodnie miały uszkodzone nogawki nie dało by się zrobić z tych spodni spódnicy.
Co z tego ,że mam fajne pomysły skoro nie można ich zamienić na gotówkę .
Jak tak to ludzie chwalą , ale jak chcę coś sprzedać to chętnych nie widać .
jeśli coś szyję czy robię to raczej dla siebie lub po to aby obdarować przyjaciół .Aby dawać swoje produkty do sklepów trzeba mieć działalność i wystawiać rachunki .Teraz wszyscy maja kasy fiskalne i nikt nie chce ryzykować . Taka torba na przykład fajna jest , ludzie chwalą ale założę się ,że jak bym wystawiła ją na sprzedaż nie było by już chętnych .

Anonimowy pisze...

podaj, proszę, przepis na pizzę :))
wygląda bardzo smakowicie:)

Unknown pisze...

Wauw, ta torba jest świetna! Jest na sprzedaż?? gietat

Anonimowy pisze...

ja sie dolaczam z prosba o przepis na pizze, jak to robisz Edytko, ze Ci taka ladna wychodzi? ja probowalam ostatnio i wyrzucilam pol blaszki, bo ciasto bylo takie dziwne, kwasne, nikt nie chcial jesc..
a torba bardzo ladna, gdybym jeszcze umiala szyc, a tu dwie lewe rece ;-)

Anonimowy pisze...

Zapewniam was że z tego przepisu wam i ciasto i cała pizza wyjdzie cudnie pyszna. Wiem, bo ja go już znam od jakiegoś czasu, dzięki uprzejmości Edytki:)

taka sobie zuzia pisze...

> a torba bardzo ladna, gdybym jeszcze umiala szyc, a tu dwie lewe rece ;-)

mam taką znajomą "a co za problem? mam w domu maszynę do szycia"
niezmiennie odpowiadam "żebym miała w domu i 10 maszyn do szycia, to dla mnie byłby problem"
podziwiam i pozytywnie zazdroszczę umiejętności, niebanalności, oryginalności

roxanna, ja też tak mam z tą sprzedażą
to ładne, to fajne, to zachwyca, jakby co, to chętnie kupię lub odkupię... jak przychodzi co do czego to cisza i posucha... w komisie nie schodzi, na allegro nie schodzi, na szafie nic, na świstaku nic, wśród znajomych nikt jednak nie chce, na gratach w kilka godzin rozdane... kiedyś zostałam z prawie 30tką makram robioną pod projekt... teraz mam siatę praktycznie nieużywanych ubrań po dzieciach... nie widzę już nawet sensu ich fotografowania, żeby na forum rzucić... przykre to wszystko : ((

niezmiennie pozdrawiam : ))