poniedziałek, 25 lipca 2011

Konserwa z mielonego mięsa

Przepis na ten wyrób nie jest mojego autorstwa znalazłam na na forum "Super Domek "
Podaję link do oryginalnego przepisu .
http://www.superdomek.pl/przepisy/697,kielbasa-w-sloikach.html

Do wyrobu takiej konserwy , może być według mnie każde mięso aby tylko nie gotowe mielone które kupuję się paczkowane w sklepie bo tam jest dużo wypełniaczy i innych substancji . Ja wykorzystałam promocje w sklepie na łopatkę i kupiłam 2kg . Poprosiłam od razu o zmielenie jej sprzedawczynię oszczędziło mi to tej czynności w domu . Będę próbowała robić takie słoiki z mielonym kurczakiem .
Mięso mielone wymieszałam z pokrojonym drobniutko czosnkiem dobrze jest przepuścić go przez rozgniatacz do czosnku . Dodałam sól , pieprz , trochę majeranku .Ważne aby nie przesolić masy która podczas gotowaniu kurczy się w słoikach i może być za słona . Ja nie mogłam zdobyć się na popróbowanie tej surowej masy ale wyrabiałam mięso ręką i po prostu polizałam palec dał mi to jakieś wyobrażenie o słoności potrawy. Można dodać ulubione mieszanki przypraw lub . Potrzebujemy słoiki takie dżemowe . Napełniamy je masą dokładnie ubijając aby nie było wolnego miejsca , ja nakładałam do 3\4 wysokości ale można dać więcej choć nie po samo wieczko . Dokładnie zakręcamy wieczka i wstawiamy do garnka wyłożonego na dnie ściereczką , i gotujemy na wolnym ogniu tak aby woda tylko mrugała przez godzinę . Następnie słoiki wyjmujemy , studzimy , wkładamy do lodówki a na drugi dzień znów gotujemy na wolnym ogniu godzinę . Po ostudzeniu w lodówce otrzymujemy domową konserwę w postacie mięsa z galaretką i odrobiną tłuszczu . Można go wykorzystać na kanapki , lub do bigosu czy po pokrojeniu na kawałki do sosu .
Z 2 kg mięsa wyszło mi 17 słoików po dżemie .
Myślę ,że Panom taka domowa konserwa przypadnie do gustu można ją zabrać ze sobą na ryby lub do pracy .


2 komentarze:

dorjana pisze...

Bardzo lubię takie mięsko w słoiku.
Bardzo sprawdza się podczas turystycznych wyjazdów.
Mniam.

Barbara Bastamb pisze...

Kiedyś robiłam ale teraz nie bo wyjazdy innego rodzaju....ale wygląda pysznie...pozdrawiam...