niedziela, 24 listopada 2013

Wega smalec z cebulą jabłkiem i majerankiem

Minęło już dwa tygodnie odkąd podjęłam decyzje o przejściu na weganizm . Okazało sie to bardzo przyjemnym doświaczeniem , odkryłam nowy nie znany mi świat :) Okazało się ,że jedzenie wega jest bardzo smaczne i codziennie poznaje wiele nowych przepisów , już drugi raz robiłam mleko sojowe i drugie wyszło mi o wiele smaczniejsze niż pierwsze .Postaram się za kolejnym razem robic fotki i podzielić się z wami przepisem . Ktoś pytał mnie w komentarzach o to czy dzieci tez nie jedzą mięsa . Pozostawiłam im w tej kwestii dowolność wyboru ,średnia córka razem ze mną je wega potrawy . Najmłodsza córka z zainteresowaniem próbuje nie znanych jej dotąd smaków , syn kategorycznie zapowiedział ,że on nie zrezygnuje z jedzenia mięsa . Kupiłam dodatkowo wit.B12 ,wyczytałam bowiem ,że powinno się dodatkowo ja przyjmować .Córce zrobiłam ostatnio badanie krwi i ma idealne wyniki. Dziś podzielę się z wami przepisem na smalec wega znalazłam go na blogu
http://zdrowinacodzien.blogspot.com/2011/03/smalec-wegetarianski.html

Ja robiłam go tak :Na łyżce oleju smażymy dużą cebulę pokrojoną w kostkę , potem dodajemy jabłko tez obrane ze skórki i pokrojone w drobną kostkę i nadal smażymy . jak cebula będzie już szklista dodajemy przyprawy ja dałam majeranek , sól ,suszony czosnek.Do tego wszystkiego dodajemy kostkę Planty i 3 łyżki oleju aby było po schłodzeniu smarowne . Kiedy Planta się rozpuści ,wlewamy do słoika ,stawiamy do góry nogami do wystygnięcia . W smaku nie do odróżnienia od zwierzęcego smalcu . Kromka chleba z takim smarowidłem plus kiszony ogórek ,sami spróbujcie ,będziecie zaskoczeni smakiem :))

11 komentarzy:

Gośka pisze...

Wypróbuj ten smalec" http://wegetarianka.blox.pl/2012/01/PASTA-Z-FASOLI-NIBY-SMALEC.html . Jest sycący i rewelacyjny!!! Nie jest tak tłusty jak ten co Ty zrobiłaś, a mój mięsożerny facet wyjada go łyżką ze słoika.

Anonimowy pisze...

Mam glupie pytanie, ale co to jest Planta?
Jakis utwardzany tluszcz roslinny? Bo jesli tak, to jest to koszmarnie niezdrowe, nie bede nawet pisac, wystarczy wbic w wyszukiwarke utwardzane tluszcze roslinne... Ale moze to cos innego? Robilam kiedys takie smarowidlo na oleju kokosowym, on w naturalnej postaci jest staly, wyglada wlasnie jak smalec troche, no i jest naturalny, roslinny, nie potrzebuje utwardzania chemicznego (ale i tak zrezygnowalam, bo powalila mnie ilosc kalorii;) jak to kiedys przeliczylam.

roxannahcv pisze...

Dziękuje :) na pewno wypróbuje m muszę tylko dużą fasolę kupić , będzie łatwiejsza do obierania :)

roxannahcv pisze...

Planta jest zrobiona z oleju kokosowego. Tłuszczu tego nie je się pzreciez dużo , raz na jakiś czas kromka nikogo nie utuczy :)

Anonimowy pisze...

fajny smalczyk tylko ta planta utwardzana wiec szkodliwa rakotworcza a wiem to od domowej dietetyczki tez sie przymierzalam do robienia takowego a wnusia stwierdzila ze jak ma byc zdrowe to absolutnie planta odpada- zobacz sobie przepis na wegetarianski smalec podobno ten drugi jest zdrowszy /jadlomania/ ale wybor nalezy do ciebie pozdrawiam Marta

Gośka pisze...

Anonimowy1 - widzę,że jest tu ktoś początkujący :) Kalorie można sprawdzać na pączkach i chipsach,bo wtedy powodują tycie , ale nie na zdrowych produktach. sprawdzałaś kalorie na pestkach dyni? To są wszystko dobre kalorie,które nie tuczą,nie powodują zwykle skoków cukru we krwi i długo jesteśmy po nich syci.
A co do oleju kokosowego , jeśli wszystkie zwierzęce tłuszcze zastąpisz kokosem - wspomoże on odchudzanie.
Polecam zgłębiać się w tematy,a nie tylko czytać tytuły albo krótkie wpisy na forach.

Anonimowy pisze...

Gosiu, nie jestem az tak poczatkujaca wbrew pozorom;) Polska dietetyka jest w powijakach i kroluja powtarzane stereotypy.

a co do Planty - staralam sie wczoraj znalezc informacje na jej temat, bo mnie to bardzo zainteresowalo i szczerze mowiac nie wiem skad info, ze to olej kokosowy. Mam pytanie do Edytki albo do kogos kto ja ma - czy to jest na opaowaniu? Bo na roznych blogach albo jest info, ze to olej roslinny, albo ze palmowy, albo, ze w ogole nie wiadomo co, bo producent nie chce tego zdradzic. Bo chodzi o produkt Unilevera, prawda? Taka biala kostka z czerwonym napisem? Wikipedia tez mowi, ze palmowy, a kokosowy, a zeby palmowy byl w stanie stalym to trzeba go utwardzac i to jest chyba jedna z najbardziej niezdrowych rzeczy jaka mozna w sklepie kupic. Chyba ze to jakas polska "podrobka" o zupelnie innym skladzie? Bede sie tym interesowac, bo internet mowi, ze Planta jest w znanym markecie na T;) a po nierafinowany olej kokosowy to musialam jezdzic do specjalnego sklepu.

Magda Freespirit pisze...

Spróbuj surowego oleju kokosowego zamiast utwardzanych tłuszczy - polecam, stosuję także jako kosmetyk :)
Co do wit B12, to wcale nie trzeba tak się obawiać jej niedoborów. Większość mięsożerców ma jej niedobory i nie wiedzą o tym. Jest produkowana przez zdrową mikroflorę jelit, której u mięsożerców nie ma. Z tego, co powiedział mi lekarz - wit. B12 jest gromadzona w wątrobie i można mieć spokój przez 5 lat, bez dostarczania jej do organizmu.
Zdrową mikroflorę można odbudować stosując kiszonki (niepasteryzowane, surowe, najlepiej własnej roboty kapustę kiszoną i ogórki kiszone). Tabletki z probiotykiem nie dają takich dobrych wyników jak żywe bakterie z kiszonek.
Nadal polecam zdrowsze od sojowego mleko migdałowe i orzechowe (z jakichkolwiek orzechów). Można też zrobić mleko ryżowe i kokosowe.
Życie staje się bogatsze na diecie wegańskiej :)

Megi Moher pisze...

Planta nie jest wegańska, bo jest korpo i jest z oleju palmowego. Alternatywą jest margaryna Alsana.
Weganizm to nie tylko niejedzenie produktów pochodzenia zwierzęcego, ale używanie produktów etycznych. Pozdrawiam:-)

roxannahcv pisze...

Dziękuje za wszystkie komentarze :)Megi ja się dopiero uczę bycia weganem , jestem na początku swojej drogi ,poznaję wszytko od podstaw .Niestety z powodu braku srodków finansowych , wiele produktów wega jest poza moim zasięgiem . Nie stać było by mnie na zakup kostki margaryny za 7zł , uzywam masła roslinnego ,na razie nic lepszego nie znalazłam .

Megi Moher pisze...

wiem, Edyto.
Weganizm nie jest tani, niestety i wbrew pozorom.
Moja córka jest weganką od 3 lat, jej chłopak od 8. Ja jem sporadycznie mięso, ale wiem już dużo, także nt. wegańskiej filozofii, na początku trudno to ogarnąć, to nie jest tylko współczucie dla zwierząt, ale szacunek dla każdego życia. Dlatego weganie nie używają produktów korpo.
Znamy się z portalu na V, wiesz?
Jakby co, to pisz:-)