niedziela, 20 lutego 2011

Nadal chorzy

U nas niestety nadal wszyscy chorzy , dzieci gorączka katar i ból gardła . najmłodsza ma zapalenie ucha . Ja miedzy nimi chodzę pielęgnuje choć sama tez ledwo na oczy patrzę . Wyjątkowy jakiś silny wirus . Na dodatek zapowiadają mrozy , z tęsknotą czekam na wiosnę . Przynajmniej palenie w piecu mi odejdzie . Jest to codzienny obowiązek rąbania drzewa , noszenia węglarek z węglem z piwnicy . Dobrze ,ze mam w tym roku wystarczająco opału .

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ja też już z niecierpliwością wyczekuję wiosny, mimo że nie muszę palić w piecu. Dużo zdrowia życzę!

Barbara Bastamb pisze...

..jeszcze trochą Edytko i będzie upragniona wiosna....ja też czekam choć w domu ciepełko a palić nie muszę....choroba odpukać jakoś mnie omija....zdrowiejcie....pozdrawiam cieplutko i miłego dnia życzę!